czwartek, 28 lutego 2008

Politycy udający kabareciarzy czy kabareciarze udający polityków

Taka myśl mi przyszła do głowy kiedy oglądałem występy posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Adama Hofmana. Siląc się na marne dowcipy i kuplety przedstawiali 100 dni rządów PO-PSL jako "polityczny Matrix". Pal sześć, że im się postacie z Matrixa pomyliły (twarze polityków PO zmontowane były z pozytywnymi postaciami filmu). Sednem sprawy jest prawidłowe ocenienie natury p. Kamińskiego i p. Hofmana. Jeśli Kamiński i Hofman są politykami udającymi kabareciarzy to jest to tylko mało śmieszna komedia. Jeśli jednak są kabareciarzami udającymi polityków to jest to prawdziwa tragedia.

Patrząc na te widowisko rodem z PiSuaru i zastanawiając się nad naturą p. MK i p. AH, przypomniał mi się też ostatni fragment książki "Folwark Zwierzęcy" - kiedy świnie ucztują razem z ludźmi i trudno odróżnić jednych od drugich.

Na końcu każdego podobnego show politykierów transmitowanego przez TV powinna pojawiać plansza - "Sponsorem programu są polscy podatnicy". W końcu partie finansowane są z budżetu państwa (że o abonamencie RTV nawet nie wspomnę).

Brak komentarzy: