wtorek, 29 stycznia 2008

Zjadacze własnego ogona

Media stanowią temat dla samych siebie. Nawet kiedy pozornie wydaje się, że jest inaczej.

W poniedziałek 28 stycznia br. na onet.pl przez większość dnia z czołówki wiadomości dnia na onet.pl nie schodzi odpowiedź Waldemara Pawlaka na publikację „Rzeczpospolitej” dotyczącej anulowania przez niego decyzji ARM o karze dla J&S Energy.

Inne portale podają też informację o artykule „Rzeczpospolitej”, ale po dwóch godzinach zepchnięta zostaje z „pierwszej strony”.

Onet.pl dalej trzyma wpis na blogu Pawlaka w ścisłej czołówce wiadomości dnia. Wkrótce publikuje wpis na blogu Janusza Wojciechowskiego (skłóconego z Pawlakiem polskiego europosła), w którym europoseł atakuje Pawlaka i odgraża się kontrolą NIK.

W sprawie zupełnie niezwiązanej z przepychanką na linii Rzepa-Pawlak-Wojciechowski, wybitny polityk PiS –dr (nauk historycznych) Zbigniew Girzyński krytykuje w swoim własnym blogu Donalda Tuska porównując go do Dantona, którego pożarła jego własna rewolucja. Ten wpis również ląduje w czołówce wiadomości onet.pl.

Wszyscy wyżej wymienieni "przejadacze" moich podatków mają blogi na onet.pl. Czy te istotne dla czytelników wiadomości znalazłyby się utrzymałyby w czołówce tak długo, gdyby nie pochodziły z blogów utrzymywanych na onet.pl?

Media tworząc „newsy” zżerają własny ogon i de fact piszą same o sobie. Fakt ten niósłby pewną nadzieję – w końcu kiedyś ogon się z kończy i przebudzimy się ... z nosem we własnej dupie. Przebudzenie mało przyjemne, ale zawsze. Jednak mnożą się różnego rodzaju pisma i projekty wydawcznicze, stacje radiowe i telewizyjne, informacyjne portale internetowe, blogi polityków i publicystów. Ogon ciągle rośnie.

Brak komentarzy: